Aktualności

Budowa bądź przebudowa drogi bardzo często wiąże się z trudnościami dla właścicieli nieruchomości do niej przyległych. W dzisiejszym wpisie pochyle się nad tematem dostępu do drogi publicznej, a dokładniej zjazdu z nieruchomości.

Wspomniane wyżej trudności spotkały mojego klienta, który jest właścicielem nieruchomości bezpośrednio przyległej do drogi powiatowej. W okresie letnim firma budowlana rozpoczęła przebudowę drogi. W czasie prac mój klient został poinformowany o konieczności wykopania głębokich rowów wzdłuż drogi. Problemem polegał na tym, że rowy te uniemożliwią wjazd na nieruchomość.

Podstawową zasadą jest to, że nieruchomość powinna posiadać dostęp do drogi publicznej. W omawianej sprawie klient posiadał akt notarialny, z którego jasno wynikało, że nieruchomość ma dostęp do drogi publicznej w postaci dwóch zjazdów. Fakt ten wynikał także z map geodezyjnych.

W takich okolicznościach ustawa o drogach publicznych w sposób jasny określa, że „w przypadku budowy lub przebudowy drogi budowa lub przebudowa zjazdów dotychczas istniejących należy do zarządcy drogi”. Należy zwrócić uwagę na sformułowanie zjazdów dotychczas istniejących. Jeżeli posiadasz dokumenty, z których wynika, że twoja nieruchomość ma zjazd do drogi to obowiązkiem zarządcy drogi jest ich ewentualna przebudowa lub budowa. Co ważne nie możesz zostać pozbawiony dostępu do drogi publicznej.

Wracając do przypadku mojego klienta należy stwierdzić, że zarządca drogi po tym jak firma budowlana wykopała rowy wzdłuż drogi był zobowiązany do przebudowania istniejących zjazdów bądź wybudowania nowych.

Pracownikowi w każdym roku kalendarzowym przysługuje nie więcej niż 4 dni urlopu na żądanie. Ważne jest to, że chęć wykorzystania dni wolnych należy zgłosić najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu, a przed rozpoczęciem pracy.

Przepisy zasadniczo nie przewidują formy zgłoszenia urlopu. Jednakże pracownik powinien zrobić to w taki sposób aby pracodawca mógł się zapoznać z tym żądaniem oraz aby było dla niego jasne i zrozumiałe.

Co w przypadku gdy pracownik zgłosi chęć wykorzystania urlopu, a pracodawca w żaden sposób się do tego nie ustosunkuje. Z wyroków sądów wynika, że można wtedy przyjąć tzw. milczącą zgodę. Oznacza to, że pomimo braku odpowiedzi od pracodawcy możesz udać się na urlop i nie będzie to skutkowało nieusprawiedliwioną nieobecnością w pracy.

Natomiast bardzo często poruszaną kwestią jest zgoda pracodawcy na wykorzystanie urlopu na żądanie. Czy pracodawca musi zawsze wyrazić zgodę na taki urlop ?, czy ma prawo odmówić udzielenia urlopu ?.

Każdy urlop, w tym także urlop na żądanie może być rozpoczęty przez pracownika dopiero wtedy gdy uzyska zgodę pracodawcy. Pracownik nie jest uprawniony do tego aby udać się na urlop wyłącznie po tym jak zgłosił taką chęć. Pracodawca może odmówić udzielenia urlopu na żądanie ze względu na szczególne okoliczności, które powodują że obecność pracownika w tym konkretnym dniu jest konieczna z uwagi na interes pracodawcy.

Dlatego też jeżeli zwrócisz się do pracodawcy z wnioskiem o udzielenie urlopu na żądanie i otrzymasz odmowę to pamiętaj aby stawić się w pracy. Ponieważ taka nieobecność będzie nieusprawiedliwiona i może skutkować zwolnieniem dyscyplinarnym, które wiąże się z wieloma negatywnymi konsekwencjami.